Pewien baskijski poeta, nieopodal Irunu, na szlaku północnym Camino de Santiago, otworzył bar dla pielgrzymów. Ponad drzwiami zawiesił tablicę z napisem:
Tutaj się mówi po:
baskijsku, kastylijsku, katalońsku,
angielsku, niemiecku, włosku,
francusku, portugalsku,
polsku, rosyjsku...
- I Ty mówisz w tych wszystkich językach? - zapytał go przyjaciel.
- Ja nie - odparł poeta - ale goście, którzy się tu zatrzymują mówią.
Historia z Camino de Santiago opowiedziana przez hospitalero Matiasa Elizaldo.
- Ja nie - odparł poeta - ale goście, którzy się tu zatrzymują mówią.
Historia z Camino de Santiago opowiedziana przez hospitalero Matiasa Elizaldo.